„Minimalizm i nihilizm, redukcja i repetycja, paranoja i psychodelia, trans i kontrast – to tylko niektóre słowa klucze, którymi można określić to, co dzieje się na trzeciej płycie Trupy Trupa.
Kategoria: recenzje
Recenzja Headache – Tygodnik Kulturalny
Recenzja Headache – Uważam Rze
„Wobec panoszącej się i wszechogarniającej mody na głupawą często i nieuzasadnioną radość ze wszystkich i wszystkiego, powiew zimnej fali jest czymś naprawdę orzeźwiającym.
Recenzja Headache – Something for the weekend
„A curious mix of Swans-like gothic psychedelia and Slint post-rock, with a smattering of Germanic influence.
Relacja ze Spring Break Festival – Somusic.pl
„Z Dragona w ekspresowym tempie udałam się kolejny raz do Sceny na Piętrze, bowiem swój występ rozpoczynała już Trupa Trupa. Odczucia po przesłuchaniu płyty, a po wysłuchaniu koncertu są o niebo różne.
Relacja ze Spring Break Festival – Red Bull Music
„Dzień trzeci. Nogi bolą, ale nie ma litości, trzeba rozpocząć kolejną wędrówkę od klubu do klubu. Zaczynam od trójmiejskiej grupy Trupa Trupa, która nie ma dla słuchaczy litości – to jest za głośne, zbyt brudne, irytujące i absorbujące zarazem.
Recenzja Headache – Pargueland
„Hay cosas inesperadas que te alegran el fin de semana y ésta, aunque se llame “Headache”, es una de ellas. Este disco terminó en mi bandeja de entrada todavía no sé muy bien cómo, pero tampoco importa. De momento, leer que la música de Trupa Trupa es “demasiado extraña para que les guste a los seres humanos” me pareció demasiado para un sábado cualquiera y no me sentía especialmente preparada para sufrir una tortura sónica.
Relacja ze Spring Break Festival – Onet.pl
„Udało mi się załapać na ostatnie dziesięć minut ich hałasowania na gitarach, ale wystarczyło. Po tej małej próbce wiem, że postawiłam na właściwego konia.
Recenzja Headache – NaTemat.pl
„Gdyby w latach sześćdziesiątych dysponowano takimi jak dziś możliwościami w studiach nagraniowych, otrzymywalibyśmy między innymi takie realizacje, jak w przypadku trójmiejskiej Trupy Trupa. Podziało się tak, że musiało minąć niemal pół wieku: “Syn – minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku”, chciałoby się powtórzyć za Norwidem – by to granie wróciło do łask i – w najlepszych przypadkach – zalśniło pełnym blaskiem.
Relacja ze Spring Break Festival – Gazeta Wyborcza
„Siłą poznańskiej imprezy jest jej różnorodność i przekrojowość. Najciekawsze rzeczy dzieją się dziś na przecięciu rozmaitych granic. Tam, gdzie stykają się style i gatunki.