Posts
Recenzja Sacrifice – The Sunday Experience
„Trupa trupa will be getting further mentions in these pages when that is we manage to rescue an email from our bulging in box we received from blue tapes many weeks back. This release was admittedly on repeat play and due for critical love but somehow got lost in the recent move shenanigans.
Recenzja Headache – 5kilo kultury
„Trójmiejska scena muzyczna od lat przyciąga moją uwagę wieloma gitarowymi dobrodziejstwami. Zaczęło się wiele lat temu od Apteki i Illusion. Później, niejako przez fascynację ekstremalnym metalem zainteresowały mnie m.in. Behemoth i spokojniejszy Blindead. Stoner zaś to broszka Broken Betty i powstałego z niej Ampacity. To oczywiście tylko część trójmiejskiej elity muzycznej wg redaktora Spiegolskiego. Za sprawą swojego ostatniego longa, czyli wydanego w marcu „Headache” dołączyła do niej Trupa Trupa.
Recenzja Headache – W Sieci
„Wiatr zmian wieje od morza i nikt nie jest w stanie tego faktu zignorować. Rockowe, alternatywne dźwięki, które kiedyś tworzyły Scenę Trójmiejską, po raz kolejny zaznaczają swoją obecność na mapie krajowej muzyki niepokornej.
Recenzja Headache – WAFP
„Oj, po bardzo kruchym lodzie stąpa Grzegorz Kwiatkowski, naczelny tekściarz gdańskiej trupy. Poprzedni album zaczął się od wyznania I hate. Wydana przed miesiącem nowa płyta też startuje nieciekawie. Let it snow! – zawodzi pan wokalista. Że niby śnieg na święta? No co za człowiek…
The Quietus
W sobotę premiera Headache na kasecie, czyli wg Tristana Batha z The Quietus jednego z najciekawszych wydawnictw kasetowych tego roku.
Recenzja Headache – Haydon Spenceley
„Alternative Rock from Gdansk, Poland, Trupa Trupa combine unsettling tones with just enough melody and pop nous to draw the listener right in to the midst of the swirling 90s alt rock atmosphere their new album Headache successfully creates.
Recenzja Headache – Music News
„I Trupa Trupa sono un gruppo polacco giunto al terzo album Headache.
Recenzja Headache – Polifonia
„Długa praca przynosi efekty i happy end. Nie to, żebym życzył Trupie Trupa końca działalności, ale obserwowana przeze mnie od dość dawna grupa Grzegorza Kwiatkowskiego osiągnęła tu pewien przyjemny balans – piosenki z jednej strony atrakcyjne dla całkiem szerokiego słuchacza psychodelicznego popu, z drugiej – ciężkie (Sonic Youth) i intrygujące brzmieniowo na tyle, żeby porównania z The Doors ustąpiły, dajmy na to, analogiom z Flaming Lips (cóż, ci też długo szukali własnego stylu), ale żeby wciąż nie było to skojarzenie natrętne. “Headache” wbrew początkowemu wrażeniu nie jest płytą mętną, jest po prostu gęsta.