Skip to content

Posts

1006331_10151716666430822_1070542259_n

Gazeta Wyborcza

„Trójmiejska rewelacja, której teren domowy to ogrody i cmentarze. Źródło muzyki Trupy Trupa bije w latach 60. – z drugiej strony tak mogliby dziś grać Sonic Youth. Jest tu psychodelia, garażowe brzmienia, a archaiczne organy mogą budzić skojarzenia z The Doors.

FYH

„Gdy zatrzęsą się wiosła, podniosą żagle i wiatr zacznie wiać z odpowiednią siłą, na Leśną Scenę wkroczy osobliwa Trupa pod przewodnictwem Grzegorza Kwiatkowskiego. Prawdopodobnie set złożony będzie z kawałków z płyty ++, czyli z najnowszego dzieła formacji. Co o tym sądzę? Baaaaardzo dobrze, bo sofomor Trupy to jedna z najfajniejszych tegorocznych polskich płyt.

trupa_trupa_na_off_festival

my3miasto.pl

„++” zapowiadano jako płytę „cyrkowo-funeralną”, co nie powinno zaskoczyć tych, którzy mają w pamięci wydany przed dwoma laty debiut. Już wtedy ironiczne podejście do „grobowych” treści było jednym ze znaków rozpoznawczych zespołu. Tym razem podobnym tropem podąża przede wszystkim otwierający krążek „I Hate”, gdzie wokalista, Grzegorz Kwiatkowski, wita słuchaczy życzeniami zgonu (i, jakby tego było mało, gwałtu) pod adresem całego gatunku homo sapiens.

Twin Freaks

„Jeśli interesujecie się współczesną polską literaturą, powinno być wam znane nazwisko Grzegorza Kwiatkowskiego. Niespełna trzydziestoletni poeta z Gdańska zdobył już sporą renomę w literackim światku, ale najwyraźniej nie wyczerpuje to jego artystycznej ambicji i stara się realizować także w innych dziedzinach sztuki.

Culture.pl

„Najważniejsi młodsi poeci to chyba aktualnie Tomasz Różycki, Tadeusz Dąbrowski, Adam Wiedemann, Joanna Mueller, Marta Podgórnik i Roman Honet – wśród najmłodszych warto jeszcze wymienić Konrada Górę, Szczepana Kopyta, Grzegorza Kwiatkowskiego.“

Andrzej Lam

„W poezji Grzegorza Kwiatkowskiego jest całe okrucieństwo, poniżenie i cierpkość XX wieku, bliskie “nihilizmowi” Celine’a i sarkastycznej desperacji Celana. Gotowość do spojrzenia prawdzie w oczy z grymasem obrzydzenia, ohamowanym współczuciem i ocalającym dystansem. Lapidarne cytaty cudzych głosów jakby zza grobu i paraboliczne relacje losów w uniwersalnym zasięgu geograficznym. Skoro lepiej nie przychodzić na świat, to znaczy, że nie ma już złudzeń. Wytrzymają to nie desperaci, lecz ci, którzy chcą odbić się od dna.”

1016766_10201504694809786_547912338_n

Kilof

„Wszystko zaczęło się 3 lata temu. Live EPka, z nielicznymi w ich twórczości polskojęzycznymi utworami, uformowała oryginalny skład zespołu. Potem przyszła kolej na debiutancki album. Pierwsza próba na długogrającym wydawnictwie wypadła naprawdę interesująco. Liczne skojarzenia ze Ścianką, klasycznym rockiem lat ’60, legendarnym Sonic Youth czy belgijskim dEUS. Wszystkie te inspiracje wyglądają na pierwszy rzut oka strasznie poważnie, a Trupa Trupa grała trochę z przymrużeniem oka, ironicznie, bez silenia się na pomniki.