Posts
Recenzja Radości – Filip Łobodziński
„Czasem nie wystarcza już łakoć, poklepanie po plecach, dodatkowa porcja czy premia. Wtedy nic nie przebije słodyczy cieknącej krwi, dziwnej rozkoszy rozpaczy, mistycznego uniesienia, jakie wywołuje zgroza. Są takie bóle, których się boisz, ale z niepojętą lubością otwierasz się na nie.
Recenzja Radości – Ósmy Arkusz Odry
1.
to dlaczego my mamy być gorsze od zajęcy?
Kiedy tematem współczesnego wiersza zostaje coś tak potencjalnie w liryce patetycznego jak rozważania na temat natury zła, możemy się niepokoić. Przez całe lata dziewięćdziesiąte tłuczono nam do głowy, że wiersz to miejsce spotkania jednostki z jednostką, a cała dobra poezja to zbiór pojedynczych ludzkich losów zamkniętych w wersy. Gry i zabawy, prywatne traumy, te sfery miały znajdować swoje odzwierciedlenie w wierszach. Ileż naśmiano się w pokoleniu brulionu z tych wszystkich „Ukrain”, „słów w jidisz” i wizji poezji jako nośnika wspólnotowych treści.
Recenzja Radości – Tomasz Tyczyński
„Jakież radosne święta! Tyle Radości ze śmierci jednego człowieka, która ma nas Śmierci wyrwać, jeśli uwierzymy, przyjmując nadludzki punkt widzenia. Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił. Któryś za nas cierpiał rany.
Recenzja Radości – Paweł Paszek
„Może najlepiej na samym początku powiedzieć, że Radości – nowy, czwarty tom wierszy Grzegorza Kwiatkowskiego – w każdym wypadku zaczynają się inaczej. Urwane zdanie zawsze niesie w sobie pewną stale odnawiającą się możliwość nowego rozczytania podobnie jak to dzieje się w przypadku aforyzmu.
Recenzja Radości – Paweł Brzeżek
„W Radościach Grzegorza Kwiatkowskiego, znajdziemy akurat tyle radości, ile w hiszpańskich procesjach wielkanocnych, podczas których krwawe pochody samobiczujących się męczenników przechodzą ulicami miast. Czytanie tych wersów jest właśnie takim samobiczowaniem się, a autorowi udało się w znacznym stopniu przenieść cielesność cierpienia na grunt poezji, oskarżanej już dotąd niejednokrotnie o przetwarzanie prawdziwych doświadczeń w kilometry papieru.