Skip to content

Kategoria: recenzje

Relacja z premiery Headache – Magnetoffon

„Czułam, że na sobotni koncert Trupa Trupa jestem doskonale przygotowana. Z albumem zapoznałam się bardzo dobrze, wcześniejszą twórczość TT sumiennie przestudiowałam, co więcej…w dniu występu towarzyszył mi okrutny ból głowy. A zatem od strony zarówno dziennikarskiej, jak i tej osobistej, byłam w pełni gotowa do całego wieczoru. I choć może brzmi to nieco banalnie, to właśnie moja wczorajsza dolegliwość pomogła mi intensywniej przeżyć premierę ich najnowszego albumu pt. „Headache”.

Blue Tapes and X-Ray Records o Headache

„Sharp as a migraine and twice as psychedelic. There is something about Trupa Trupa’s music that borders on an interface with pain – sometimes the vocals and guitar are all treble and daggers, for instance – but then there’s that anaesthetic cushion of organ and the rolling sighs of the rhythms and melodies. Trupa Trupa’s music teeters between a yawn and a shriek. It sways but does not stumble. There is something almost threatening about the way it affects to lose control at moments when you know full well that it never under any less but the most precise and steely control of its creators.

Recenzja Headache – Aktivist

„Nowe idzie od morza. No, nie tak zupełnie może nowe, w końcu nominowaliśmy Trupę dwa lata temu do Nocnych Marek, ale „Headache” to kolejny ożywczy (na przekór nazwie i tekstom tej trójmiejskiej ekipy) powiew. Precz poszły hałaśliwe piosenki, przyszedł niepokój, trans i psychodeliczne mantry i strachy jak w jakimś crimsonowskim „Starlless”.

Recenzja Headache – Dziennik Bałtycki

„Trupa Trupa wydaje w tym tygodniu trzeci w swoim dorobku album. “Headache” wydała brytyjska wytwórnia Blue Tapes and X-Ray Records. “Headache” nie jest pierwszą płytą w dyskografii Trupy Trupa, tym bardziej nie jest pierwszym albumem polskiego wykonawcy wydanym za granicą, ale wiele wskazuje na to, że będzie zwrotnym punktem w karierze zespołu.

Bernhard Hartmann / Dwutygodnik

„A najważniejszymi polskimi poetami są dla mnie, bo wiele im zawdzięczam, Tadeusz Różewicz i Julia Hartwig. Także młodsi poeci, jak Tomasz Różycki, Artur Szlosarek albo – z najmłodszych – Grzegorz Kwiatkowski, otwierają mi różne okna na świat.” 

Recenzja Headache – Violence online

„Fajnie czasami zbłądzić tak, by wszyscy zastanawiali się, o co chodzi. Trójmiejska Trupa Trupa, po solidnej, drugiej płycie, podkreślonej niecodziennym miejscem realizacji nagrań (synagoga), stworzyła nowy materiał, w zdecydowanie miej spektakularnym miejscu i w mniej oczywistych barwach.

Recenzja Headache – PROwincja

„Padasz z nóg, może kac, gorączka, dużo pracy, lub cokolwiek innego. Ból głowy. Z pracy czy ze szkoły wracasz do domu i jest ten moment, że nadal boli. Możesz się w końcu rozłożyć na tapczanie i mieć wszystko w dupie. Może to bardzo subiektywne odczucie, ale wydaje mi się, że na swoim najnowszym albumie Headache Trupa Trupa uchwyciła, ten właśnie specyficzny moment.

Red Bull Music v.2

„Korzenie Trupy Trupa są nie tylko wyjątkowo długie (sięgają nawet lat 60.), ale i wyraźnie rozwidlone – część z nich ciągnie w stronę rockowej chropowatości, część wyrasta z typowo piosenkowej melodyki. A najfajniejsze jest to, że zespół tak cudownie staroświecki w brzmieniu, emocjonalności, czy kompozycyjnych podstawach (Ach te klasycznie przesterowane gitary! Ach te lejące się klawisze! Ach to lekko psychodeliczne rozmycie!), wcale nie czuje się do tych korzeni nadmiernie przywiązany.