Audrey Kichelewski z Université de Strasbourg o francuskiej książce “Joies” wydanej przez La rumeur libre éditions.
WERSJA FRANCUSKA
“Ce qui me frappe dans cette poésie, c’est que s’il existe certains textes littéraires qui tombent dans le kitsch ou la description gore de cette violence, où l’on est dans le voyeurisme, dans le dévoiement de l’expérience ou de la parole de victimes réelles, ici c’est tout le contraire, précisément parce que l’on est dans des textes complètement épurés, simples, qu’il y a ces ellipses où les choses ne sont pas vraiment dites. La matière historique n’est pas dévoyée pour faire du voyeurisme, pour impressionner ou choquer délibérément sans but, elle est là pour que le lecteur s’interroge, et c’est précisément parce c’est bref, concis et que ça laisse la place à l’imagination et à l’interrogation qu’à mon sens c’est parfaitement légitime et parfaitement réussi, ça atteint le but de faire réfléchir les lecteurs et les lectrices et de dire les choses comme les historiens n’y parviennent pas. Les historiens utilisent les mêmes sources, les témoignages des rescapés, […] éventuellement des bourreaux à leurs procès, mais là c’est un autre usage, complémentaire que la littérature, la poésie en particulier peut se permettre, et c’est cela que je trouve assez admirable.”
WERSJA POLSKA [tłumaczenie: Zbigniew Naliwajek]
“W poezji tej uderza mnie fakt, że jeśli nawet istnieją różne teksty literackie ocierające się o kicz lub opisy gore takiej przemocy, w których mamy do czynienia z podglądaniem, przekręcaniem doświadczeń lub słów prawdziwych ofiar, to tutaj jest dokładnie na odwrót właśnie dlatego że to są teksty całkowicie poprawne, proste, że mamy elipsy, w których nie wszystko jest do końca powiedziane. Materia historyczna nie jest tu przekręcana, by rozmyślnie i bez celu podglądać, wzruszać lub drażnić, ona jest po to, by czytelnicy mogli stawiać sobie pytania – właśnie dlatego krótka i zwarta forma tej poezji pozostawia miejsce na wyobraźnię i przemyślenia. To według mnie całkowicie słuszne i wspaniałe, bo w ten sposób poeta osiąga swój cel: porusza wyobraźnię i wypowiada się w sposób, jakiego historykom nie udaje się osiągnąć. Historycy używają tych samych źródeł, świadectw ocalonych, […] lub też niekiedy świadectw oprawców zapisanych podczas ich procesów, ale tu są one wykorzystane inaczej, w sposób, na jaki literatura a zwłaszcza poezja może sobie pozwolić – i to właśnie, jak sądzę, jest godne podziwu.”
Książka do kupienia na stronie www.larumeurlibre.fr