„Ponura ironia losu: jeden z mroczniejszych zespołów na dzisiejszej polskiej scenie alternatywnej gra koncert przy najostrzejszym słońcu nieznośnie upalnego dnia (39,2 stopnie w cieniu). Jednak muzycy Trupy Trupa znakomicie wybrnęli z konfrontacji ze ”światłością w sierpniu”, dając jeden z najmocniejszych koncertów w swej karierze. Przynieść na beztroski piknik brudne piosenki o śmierci i wygrać, to jest dopiero sztuka.”
Kategoria: Trupa Trupa
Więcej na trupatrupa.com.
Teraz Rock
„Już na samym początku jest nokaut. And everybody and everybody and everywhere I hate – wykrzykuje psychopatyczny głos, po chwili wchodzą „cyrkowe” klawisze i przybrudzona gitara. I wish you were raped! – wyznaje dalej nasz niezbyt sympatyczny podmiot liryczny, po czym muzyka bierze ostry zakręt i pojawia się psychodeliczny dialog gitar z trąbką (gra na niej Tomasz Ziętek, znany m.in. z Pink Freud). Aż wreszcie wszystko kończy się niespodziewanie, niczym od ciosu tasakiem.
Gazeta Wyborcza
„Trójmiejska rewelacja, której teren domowy to ogrody i cmentarze. Źródło muzyki Trupy Trupa bije w latach 60. – z drugiej strony tak mogliby dziś grać Sonic Youth. Jest tu psychodelia, garażowe brzmienia, a archaiczne organy mogą budzić skojarzenia z The Doors.
FYH
„Gdy zatrzęsą się wiosła, podniosą żagle i wiatr zacznie wiać z odpowiednią siłą, na Leśną Scenę wkroczy osobliwa Trupa pod przewodnictwem Grzegorza Kwiatkowskiego. Prawdopodobnie set złożony będzie z kawałków z płyty ++, czyli z najnowszego dzieła formacji. Co o tym sądzę? Baaaaardzo dobrze, bo sofomor Trupy to jedna z najfajniejszych tegorocznych polskich płyt.
my3miasto.pl
„++” zapowiadano jako płytę „cyrkowo-funeralną”, co nie powinno zaskoczyć tych, którzy mają w pamięci wydany przed dwoma laty debiut. Już wtedy ironiczne podejście do „grobowych” treści było jednym ze znaków rozpoznawczych zespołu. Tym razem podobnym tropem podąża przede wszystkim otwierający krążek „I Hate”, gdzie wokalista, Grzegorz Kwiatkowski, wita słuchaczy życzeniami zgonu (i, jakby tego było mało, gwałtu) pod adresem całego gatunku homo sapiens.
Twin Freaks
„Jeśli interesujecie się współczesną polską literaturą, powinno być wam znane nazwisko Grzegorza Kwiatkowskiego. Niespełna trzydziestoletni poeta z Gdańska zdobył już sporą renomę w literackim światku, ale najwyraźniej nie wyczerpuje to jego artystycznej ambicji i stara się realizować także w innych dziedzinach sztuki.