Skip to content

Kategoria: recenzje

Wacław Tkaczuk / Program II Polskiego Radia

“Grzegorz Kwiatkowski jest poetą tuż po debiucie. Nieznany mi tom Przeprawa ukazał się w roku 2008. Następny pod tytułem Eine Kleine Todesmusik, który wzbudził szersze zainteresowanie wydał młody poeta już w roku następnym. Skorzystałem wtedy ze zbieżności w czasie wydania tej książki i publikacji prasowej kilku wierszy w gdańskich Migotaniach Przejaśnieniach, aby dać upust radości z manifestacji tak niezwykłego talentu poetyckiego i w jednakowej mierze zwierzyć się z zaniepokojenia radykalnością pewnej opcji estetycznej czy raczej antyestetycznej.

Recenzja na łamach Dwutygodnika

“W tej książce nic nie jest jasne. Nie ma w niej żadnej tezy. Ba, nie ma nawet wiodącego tematu. Nic w niej nie jest też doskonałe i zamknięte. Jest gwar ulic i bazarów. Jest prowokacja – obyczajowa i estetyczna. Ale nadzwyczaj delikatna. I nie o nią chodzi. Mnie w tej poezji uwiodło świetne rozedrganie i zdania dziejące się w czasie rzeczywistym: rodzące się nowe życie, jakiego wcześniej nie znałem.

Recenzja Eine Kleine – pismo Red

“Liryczny podmiot poezji Kwiatkowskiego już w tomie debiutanckim („Przeprawa”, 2008)  szedł na udry z połową świata. Teraz zhardział,  scyniczniał jeszcze bardziej. Nic dlań świętego! Żadna tam poprawność („homofobiczna pocztówka z Genewy”), ani romantyczne poruszenia wrażliwości („opór”), ani etyka postawy wyprostowanej („pan Cogito i litera pisma”). Nic bardziej mu obcego niż pochylanie się z troską nad lokatorami ludzkich rupieciarni: hospicjum („morze”) czy domu starców („kryjesz ty”).

Wacław Tkaczuk o Eine Kleine

“Można dopatrzeć się i dosłuchać wymienności między bohaterami tych narracji i dopuszczonymi do głosu bohaterami liryki maski. Ten sam jest krąg ich rekrutacji. Zbliża ich jeszcze wstydliwość lub prowokacyjność momentu w którym dają się przyłapać. Tutaj Kwiatkowski bywa bezwzględny i sięga do najbardziej nawet mrocznych instynktów, pożądań, odruchów, jak w wierszu “rytuały”.

Roman Honet o Przeprawie

“Wydany nakładem Zeszytów Poetyckich debiut Grzegorza Kwiatkowskiego wymyka się łatwym zaszeregowaniom. Przeprawa to tom przewrotny, głównie dlatego, że Kwiatkowski pasjonuje się wchodzeniem w cudze wcielenia, przymierza i modyfikuje cudze życiorysy, odwiedza cudze mieszkania, wprowadza do swoich utworów cały orszak postaci historycznych i mitologicznych: pojawia się tu Sylvia Plath i jej ojciec, Otto, Robert Lowell, Spinoza, gośćmi bywają Ozyrys i Mojżesz.

Recenzja w GW

“Co grają? Dość eklektyczny, dość klasyczny rock z lekko alternatywnym odcieniem, dodając doń od czasu do czasu kilka kropel inteligentnego pastiszu. To bogato brzmiące granie, w którym gitarowe riffy uzupełnione są nieco archaicznymi dźwiękami instrumentów klawiszowych. Dlaczego warto zwrócić na nich uwagę? Bo to ciekawa alternatywa dla wielu krajowych zespołów, grających mniej lub bardziej klasycznego rocka.

Recenzja na łamach Dziennika Bałtyckiego

“Nie załapał się do grupy nominowanych do tegorocznych Paszportów “Polityki”, ale był wśród zgłoszonych do nominacji jako jedyny, obok również poety Tadeusza Dąbrowskiego, twórca z Pomorza. A wcześniej znalazł się wśród tegorocznych laureatów Nagrody Miasta Gdańska dla Młodych Twórców w Dziedzinie Kultury. Mowa o poecie i muzyku Grzegorzu Kwiatkowskim. Wyróżniono go jednak nie tyle jako rockmana formacji Trupa Trupa, ile jako poetę, autora zeszłorocznego debiutu “Przeprawa”, potwierdzonego tegorocznej jesieni klasą tomiku “Eine Kleine Todesmusik”.