„Epitafium Kwiatkowskiego ma formę monologu żony poety, lapidarnego podsumowania ich wspólnego życia, wygłoszonego po śmierci genialnego męża. Ilość zawartych w nim anegdotycznych szczegółów świadczy o tym, że autor wiersza przeczytał biografię poety. Karykaturalny wizerunek Blake’a, który wyłania się fragmentarycznych wspomnień żony, stanowi prefigurację znanej z pism C.G. Junga figury artysty całkowicie oddanego sztuce (swoim wizjom). Owo demoniczne zawładnięcie deformuje jego relacje z najbliższymi. Fragmentaryczne wspomnienia bohaterki liryku wydobywają ponadto osobliwość fenomenu poezji, która – i to jest refleksja niezwykle aktualna – staje się coraz bardziej obca żywiołowi społecznego życia, przeszkadza mu (przeto nabiera rysów chorobowych), nie ma z nim żadnych punktów stycznych, wydaje się dziwaczna, niepotrzebna nikomu poza samymi poetami. W ujęciu Kwiatkowskiego, który urodził się w 1984 r., śmierć Blake’a oznacza śmierć poezji, a przynajmniej kompromitację jej nurtu wieszczego, nieznajdującego uznania w oczach współczesnych.”
Fragment książki „Romantyczni i nowocześni. Formy obecności romantyzmu w polskiej literaturze współczesnej” Magdaleny Rabizo-Birek.