„Radości to tytuł książki poetyckiej Grzegorza Kwiatkowskiego, wydanej w tym roku przez Biuro Literackie. Autora polecała mi kiedyś Joanna Tokarska-Bakir i miała rację. Świetna literatura!
Kategoria: recenzje
Recenzja Radości – Kwartalnik Wyspa
„Kiedy w ubiegłym roku Grzegorz Kwiatkowski przysłał do “Wyspy” wiersze z cyklu “Radości”, z których pięć ukazało się potem w numerze 2(22) 2012, zadał mi dwa niestosowne pytania. Po pierwsze, czy jego wiersze mi się podobają, a po drugie – czy uważam, że “Radości” to gotowe, skończone dzieło. Nie wiem, czy jego niepewność była autentyczna, czy jedynie kokieteryjnie retoryczna. Natomiast niestosowność pierwszego pytania polegała w moim odczuciu na tym, że “Radości” to nie są wiersze do podobania (w nich Kwiatkowski nijak nie kokietuje czytelnika), one porażają, odrażają, obnażają, obrażają wręcz.
Krojc
„Od jakiegoś czasu myślę aby napisać coś mądrego o wydawnictwie “++” zespołu Trupa Trupa. Emm … mhm … to bardzo dobra płyta jest. I na tym mógłbym skończyć ten wpis.
Codzienna Gazeta Muzyczna
„Pierwszy utwór i od razu nokaut – no naprawdę, niewiele brakowało, by Trupa Trupa miała na koncie prawdziwego trupa. Skąd ten wybuch entuzjazmu na granicy zawału? Główni winowajcy to gitarzyści zespołu, bowiem dawno nie słyszałem kogoś tak rozkochanego w klasyce gitarowego rocka, a jednocześnie na tyle współczesnego, by nie razić wtórnością, lecz zachwycać dobrym smakiem.
Muzykoteka
„Trupa Trupa to trójmiejski zespół grający w składzie Grzegorz Kwiatkowski, Tomek Pawluczuk, Wojtek Juchniewicz i Rafał Wojczal. Instrumentarium klasycznie rockowe, tj. gitary, bas, perkusja i klawisze. Teksty anglojęzyczne, pełne ironii, mroku i jak przystało na zespół z Trupem w nazwie – śmierci.
Joanna Tokarska-Bakir
„Grzegorz Kwiatkowski jest wybitnym poetą o dużej wrażliwości i znaczącym już dorobku literackim. Jego niepokojące „brudne“ wiersze chwytają współczesną epokę przewartościowań, nie spłycając jej w publicystykę, ani nie demonizując. Wróżę im wielką przyszłość.”
Recenzja Radości – Anna Spólna
„Są w tym tomiku śmierci i losy gorsze od śmierci. Nie ma tytułowej radości, chyba że będzie to radość dobrze spełnionego obowiązku: dania świadectwa sprawom, które nie powinny być przemilczane.
Screenagers
„Z medialnego punktu widzenia magia tzw. trójmiejskiej sceny – marki wznoszonej na płytach kształtujących polską muzykę (nie tylko alternatywną) – może sprawiać dziś wrażenie zjawiska mitycznego, mającego coraz mniej wspólnego z obecną rzeczywistością. Do snucia takich wniosków prowokują chociażby zeszłoroczne podsumowania albumowe, które przeważnie sugerowały, że to w innych regionach Polski winniśmy wyglądać kandydatów na ambasadorów i reformatorów muzyki naszego kraju.
Nowe idzie od morza
„Drugi album Trupa Trupa to duży krok naprzód i znacząca różnica w porównaniu do debiutu. Przede wszystkim ze względu na to, że zespół swoje fascynacje żywiołowym rock’n’rollem, trochę odsunął na rzecz spokojnych, wyciszonych, przejmujących ballad. To wciąż w dużej mierze brudna i punkowa muzyka, ale ten album nie epatuje nią już w takim stopniu, jak jego poprzednik.
Sundown Syndrome
„Hołdując pewnym zasadom, mottom, morałom czy też rytuałom, można przez życie przejść całkiem spokojnie, bez większych problemów. Czyli bezsensownie i normalnie nudno.. Niektórym do szczęścia nie potrzeba więcej niż owych codziennych rytuałów, przez szereg lat powtarzanych, werżniętego w skórę przepisu na życie. Prysznic, śniadanie, podróż do pracy, praca, podróż do domu, obiad, kanapa, telewizja, kolacja, łóżko. I tak cały czas. Prosto jak w kuchni Makłowicza.