„Debiutancka EP-ka gdańskiego zespołu Trupa Trupa przeszła w ubiegłym roku bez większego echa – nie tyle z powodu słabości materiału, co raczej braku odpowiedniej promocji. Pierwszy pełnowymiarowy album Grzegorza Kwiatkowskiego i jego kolegów ma szanse zwrócić na siebie większą uwagę. Grupa – a właściwie trupa – pełnymi garściami czerpie z trójmiejskiej psychodelii i tradycji piosenki takich wykonawców, jak Kobiety, Apteka, Tymon Tymański, Ścianka czy Supreme. Sięga też jeszcze głębiej – w lata 60. i 70. ubiegłego wieku, odkrywając na nowo potężną moc analogowych klawiszy i basowego soundu sekcji rytmicznej.
Kategoria: Trupa Trupa
Więcej na trupatrupa.com.
Sundown Syndrome
„Już za niedługo Gdańsk nie będzie znany tylko dzięki Fontannie Neptuna, z największego w średniowiecznej Europie dźwigu portowego czy ze stoczni. Właśnie materializuje się im nie lada konkurencja. Może nie da się jej pomalować sprayem, nie ma tak dużej powierzchni użytkowej, może ciężko będzie jej zrobić zdjęcie, może uda się coś o niej przeczytać.. To pewne. Ale najpewniejszą metodą, by zapoznać się z nowymi ulubieńcami polskich turystów jest muzyka. Tak, Gdańsk ma powody do chlubienia się pewną grupą muzyczną – nie grającą byle jakiego popu i ckliwej elektroniki. Ten ciężki bursztynowo-ołowiany kawał rock’n rolla, wyłowiono prosto z Bałtyku. Zasadnym jest doszukiwać się tu ingerencji Boga mórz i oceanów – on musiał maczać w tym palce… Trupa Trupa.
Dzień narodzin
„Mimo nasuwającej raczej cmentarne skojarzenia nazwy premiera płyty zespołu Trupa Trupa to dzień narodzin ważnego zjawiska na rodzimej scenie muzycznej. Zjawiska o pozalokalnej klasie.
Kwartet Trupa
„Kwartet Trupa Trupa, który prawie rok temu wydał świetną epkę, niemal w ekspresowym tempie nagrał i wydał debiutancki album – ta płyta powstała w niecałe dwa tygodnie w okolicach Wielkanocy. Trwa niemal pół godziny, ale to wystarczająco, ponieważ słucha się jej świetnie. Krótkie utwory ciekawie spajają inspiracje rock’n’rollem, nowofalowymi brzmieniami, a nawet elementami punku czy elektroniki.
Moloch
Recenzja na łamach kwietniowej Lampy
„Podebrałem z redakcji płytę, tzw, epkę, biała okładka, jakieś z grubym rastrem kwadraciki w lewym dolnym rogu oraz nadpis Trupa Trupa. Chłopska zachłanność jest czasem absurdalna, tj. czepia się absurdalnych obiektów. Ale skoro się czepiła, to wyciągnąłem w chałupie płytę, epkę, hehe, co za słowo, na laser nadziałem, czekam co będzie.
Recenzja EP – wearefrompoland.blogspot
“Jak Trójmiasto, to psychodelia, to kwiaty we włosach, to kwaśna poezja. Ekipa dowodzona przez Grzegorza Kwiatkowskiego dobrze czuje te klimaty. Muzyka Trupy przyciąga gęstą mieszaniną głębokiego brzmienia sekcji, przesterowanej gitary i oldskulowego klawisza, a także enigmatycznymi, quasipoetyckimi tekstami lidera.