“Nazwałem wcześniej poezję Grzegorza Kwiatkowskiego aż niemożliwą i aż szaleńczą. Dostrzegłem w niej łamanie formalnych tradycji liryki. Tak jest, ta liryka jest skrajnie dramatyczna i jednocześnie jak w pigułkowych koncentratach epicka czy fabularna. Bywa także melodramatyczna, co może być niebezpieczne. Na szczęście jest to poezja samoswoja, czyli oryginalna, nowa i bezspornie autentyczna.”