„Z Grzegorzem Kwiatkowskim sprawy mają się zupełnie inaczej – łatwiej mówić o nim niż o jego poezji. Młody poeta z Gdańska ma na swoim koncie kilka tomików i dwa albumy nagrane z „funeralno-cyrkowym” zespołem Trupa Trupa. Nie lubi czytać na głos swoich wierszy, uważa bowiem, że nie do końca należą do niego – to głosy umarłych, zamordowanych, skatowanych, cierpiących, a on jest medium, które udostępnia im niewielką przestrzeń ostentacyjnie anty-poetyckiego wiersza.
21 grudnia 2014




