Skip to content

Posts

Kolejna recenzja Niech żyją nam / Nie żyją nam

“Niech żyją nam, nie żyją nam”, wystawę Maćka Chodzińskiego i Maćka Salamona (z trójmiejskiej grupy “Krecha”), odpowiedź na twórczość trójmiejskiego poety Grzegorza Kwiatkowskiego, odbieram jako wydarzenie intymne. Autorzy wystawy dają w nim wyraz swojej ogromnej wrażliwości, odczuwania życia przeszywająco, jakby przez nerw usytuowany tuż pod naskórkiem. Moja odpowiedź nie może być inna, jak tylko osobista.

Cieliste

Czym mogłyby być erotejony? Naturalnie, takim słowem starożytni Grecy się nie posługiwali, choć pod nazwą samych Erotej zwykło się rozumieć helleńskie nabożeństwa ku czci Erosa. Eroteje były świętami inkarnacji, a więc pamiątką narodzin ciała i wspomnieniem jego kolejnych etapów ucieleśniania. Inkarnacja tkwiła u korzeni semantyki literackiej: każda literackość stanowiła wspomnienie ciała, a nawet – jeśli uznać historię literatury za dzieje prowokacji – próbę dotyku tego, co cielesne.

Agnieszka Holland

“Poruszanie tego tematu nie powinno wynikać z kalkulacji czy poczucia obowiązku, ale z głębokiej, duchowej potrzeby. Spotykam wielu ludzi w Polsce, których ta sprawa dotyka, obsesyjnie zajmują się tematem Zagłady, szukają korzeni tego zła, które się wydarzyło. Bardzo cenię np. młodego poetę z Trójmiasta Grzegorza Kwiatkowskiego, który wciąż powraca do tego motywu. To już czwarte pokolenie, które próbuje zmierzyć się z Holokaustem.” Więcej na stronie wydawnictwa OFF Press

Sztorm Roku

„W muzyce rockowej, jazzowej, popowej i alternatywnej największy sztorm w ubiegłym roku wywołała grupa Trupa Trupa, która wydała świetną debiutancką płytę.” Szczegóły tutaj.