Skip to content

Posts

Wywiad na łamach Trójmiasto.pl

Nowa normalność. Ten termin funkcjonuje już od kilku miesięcy i wszyscy musimy się do jego konsekwencji przyzwyczaić. Czy to się nam podoba, czy nie. Dotyczy on wszystkich, każdej branży. W tym – i to chyba najbardziej – muzycznej. O tym, jak teraz wygląda rynek, jakie będą dla niego konsekwencje pandemii i jak się gra w czasach okrojonej publiczności i społecznego dystansu, rozmawiamy z Grzegorzem Kwiatkowskim, wokalistą zespołu Trupa Trupa.

Audycje Kulturalne

„Muzyka indie-rockowej grupy Trupa Trupa wybrzmiewa w rozgłośniach radiowych w różnych zakątkach świata. Gdański zespół porywa swą psychodeliczną wizją szeroką publiczność za granicą. Fanów grupy przybywa również w Polsce. O wszystkich odcieniach alternatywy rozmawiamy z wokalistą i gitarzystą – Grzegorzem Kwiatkowskim.

W 2010 roku zespół w składzie: Grzegorz Kwiatkowski, Tomek Pawluczuk, Wojtek Juchniewicz i Rafał Wojczal nagrał swoją pierwszą EPkę. Przez ostatnie dziesięć lat zainteresował swoją niejednoznaczną twórczością krytyków i wydawców z całego świata. Z wokalistą i gitarzystą grupy spotkaliśmy się przed koncertem Trupy Trupa na festiwalu Wschód Kultury Inne Brzmienia, który w tym roku gościł artystów związanych z niezależną wytwórnią Antena Krzyku.

Grzegorz Kwiatkowski opowiedział o roli synergii w sztuce, rodzinnej atmosferze wokół grupy i jej zdemokratyzowanej strukturze. Zapraszamy do wysłuchania naszego podcastu!”

www.audycjekulturalne.pl

Recenzja koncertu na Festiwalu Inne Brzmienia – KI-LI-MU-WY

„Koncert krajowej gwiazdy – kwartetu Trupa Trupa poprzedziły nagrania nieodżałowanego zespołu Morphine. Dość zaskakujący to wybór na intro w przypadku trójmiejskiego bandu. Widziałem końcówkę koncertu Trupy Trupa dwa lata temu na Openerze i czułem się jak na koncercie Swans. Widziałem ich koncert na ubiegłorocznym Off’ie i był to niesamowicie przyjemny, w zasadzie piosenkowy gig. W Lublinie kwartet pokazał się raczej od tej mocniejszej strony. Pomimo lekkiej konferansjerki Grzegorza Kwiatkowskiego, zespół brzmiał tego wieczoru jak Killing Joke, Swans, No Means No i Sonic Youth zmieszani w różnych proporcjach. Co ciekawe główną część występu oparli na tej samej płycie („Off the Sun”), co rok temu w Katowicach. Nie zagrali niczego z ostatniej dream-popowej EP’ki i chyba tylko raz sięgnęli po „Jolly New Songs” wykonując wieńczący ten album, singlowy „To Me”. Wykonali zatem z pasją i mocą „Dream About”, „Another Day”, „Longing”, „Long Time Ago”, Glory” i „Turn”. Była energia, zgranie i pewność siebie. Jakby nie było tych 6 miesięcy przerwy od dawnego życia. Mało tego, grupa zakończyła występ zupełnie nowym materiałem, szykowanym na płytę planowaną na wrzesień 2021 roku. Najpierw zagrali trzy utwory w jednym secie, a potem jeszcze dwa kawałki na bis. Czego spodziewać się po kolejnej płycie? Że będzie dobra. Koncertowe wykonania mogą trochę wprowadzać w błąd, ale słychać było twardy bas, niezawodną perkusję i pociągłe wokale, choć także skandowane – co stanowi nowość w stylu grupy. Intrygująco brzmiał również instrument Rafała Wojczala (wyglądał jak kanister z gryfem), generujący różne elektroniczne dźwięki. Trupa Trupa ma dużo do powiedzenia i pokazuje na scenie różne twarze, dlatego cieszę się, że wybrałem ten dzień, w którym na scenie zabrzmiała ich – potężna tego dnia – muzyka.”

www.kilimuwy.wordpress.com

Pohoda 2021

According to Metro, they are combining post-punk and psych with skill. “The Beatles sing Joy Division oversimplifies them but doesn’t misrepresent them”. According to The Guardian, “the band’s music blends off-kilter melodies, dense instrumentation and lyrical explorations of the darkest side of the human condition”. The Times compares them to Sonic Youth, Radiohead and the Manchester scene in the 80s. According to Mojo, their “gripping and energetic record packs a serious punch”. KEXP highlights “ominous guitars, stern rhythms and haunting melodies” and The Quietus agrees. These quotes sound like a review of the Mercury Prize winning album. In reality, the authors of these reviews are singing Of the Sun’s praises, which is the latest album recorded by the acclaimed Gdansk art-rock band Trupa Trupa.  When big Western agencies, festivals and media take interest in artists from the Central and Eastern Europe region, it’s definitely a good sign for the local scene as well. As Pitchfork describes, “Trupa Trupa are the rare dystopian post-punk band to embrace optimism and levity as necessary survival mechanisms. They may not have the perfect prescription for a better world, but they welcome you to imagine one together”. This invitation applies to the Pohoda 2021 visitors as well.

www.pohodafestival.sk

NOT 97

Publikacja dwóch wierszy w tłumaczeniu Petera Constantine’a w nowojorskim NOT 97.

Całość na stronie www.notazine.not97.com

Wywiad na łamach Onet.pl

„Oto zespół, który jest bardziej znany i doceniany za granicą niż w Polsce, chociaż powoli się to zmienia. Jeździ po świecie i gra na najważniejszych festiwalach, zachwycają się nim dziennikarze “Pitchforka”, “Rolling Stone’a”, “Guardiana” czy “Chicago Tribune”, a piosenki prezentują w swoich audycjach Henry Rollins i Iggy Pop. Muzyka gdańskiej grupy Trupa Trupa to zupełnie nieoczywista kombinacja kunsztownego hałasu i wyrafinowanej melodii, w sam raz na dzisiejsze, jakże niespokojne, czasy.