Piosenka “Invisible Door” z epki “I’ll find” zadebiutowała w audycji radiowej BBC Iggy’ego Popa.
Podcast od 1:27:25
Więcej na trupatrupa.com.
Piosenka “Invisible Door” z epki “I’ll find” zadebiutowała w audycji radiowej BBC Iggy’ego Popa.
Podcast od 1:27:25
W najbliższy poniedziałek o godzinie 17.00 Polish Cultural Institute New York zaprasza na otwarte spotkanie / warsztat “How to break into the US music industry”.
„How to conduct promotional activities abroad? Is a local music label a means to an end? How to get media’s attention? What is a music showcase? How to get funding? Grzegorz Kwiatkowski, leader of Trupa Trupa, Brian Lowit, founder of Lovitt Records and manager of the legendary label Dischord, and Michał Hajduk, Polish music promoter since 2001, will talk about their own experiences and the realities of the US music market. Participants will be able to ask questions via the YouTube live chat.
Grzegorz Kwiatkowski był gościem audycji radiowej Mike Watta “The Watt From Pedro Show”.
Podcast: https://www.twfps.com/past-episodes/on-air-guest-grzegorz-kwiatkowski-from-gdansk-poland-via-skype
Existencia accidental: una conversación con Grzegorz Kwiatowski de Trupa Trupa.
El guitarrista y vocalista de la banda polaca, Trupa Trupa, nos cuenta un poco sobre los orígenes del proyecto, sus influencias y aquellas cosas que lo inspiran al momento de componer música y escribir poesía.
Nowa normalność. Ten termin funkcjonuje już od kilku miesięcy i wszyscy musimy się do jego konsekwencji przyzwyczaić. Czy to się nam podoba, czy nie. Dotyczy on wszystkich, każdej branży. W tym – i to chyba najbardziej – muzycznej. O tym, jak teraz wygląda rynek, jakie będą dla niego konsekwencje pandemii i jak się gra w czasach okrojonej publiczności i społecznego dystansu, rozmawiamy z Grzegorzem Kwiatkowskim, wokalistą zespołu Trupa Trupa.
Trupa Trupa zadebiutowała w audycji Mary Anne Hobbs na antenie BBC Radio 6 Music.
Podcast od: 1:23:00
„Muzyka indie-rockowej grupy Trupa Trupa wybrzmiewa w rozgłośniach radiowych w różnych zakątkach świata. Gdański zespół porywa swą psychodeliczną wizją szeroką publiczność za granicą. Fanów grupy przybywa również w Polsce. O wszystkich odcieniach alternatywy rozmawiamy z wokalistą i gitarzystą – Grzegorzem Kwiatkowskim.
W 2010 roku zespół w składzie: Grzegorz Kwiatkowski, Tomek Pawluczuk, Wojtek Juchniewicz i Rafał Wojczal nagrał swoją pierwszą EPkę. Przez ostatnie dziesięć lat zainteresował swoją niejednoznaczną twórczością krytyków i wydawców z całego świata. Z wokalistą i gitarzystą grupy spotkaliśmy się przed koncertem Trupy Trupa na festiwalu Wschód Kultury Inne Brzmienia, który w tym roku gościł artystów związanych z niezależną wytwórnią Antena Krzyku.
Grzegorz Kwiatkowski opowiedział o roli synergii w sztuce, rodzinnej atmosferze wokół grupy i jej zdemokratyzowanej strukturze. Zapraszamy do wysłuchania naszego podcastu!”
„Koncert krajowej gwiazdy – kwartetu Trupa Trupa poprzedziły nagrania nieodżałowanego zespołu Morphine. Dość zaskakujący to wybór na intro w przypadku trójmiejskiego bandu. Widziałem końcówkę koncertu Trupy Trupa dwa lata temu na Openerze i czułem się jak na koncercie Swans. Widziałem ich koncert na ubiegłorocznym Off’ie i był to niesamowicie przyjemny, w zasadzie piosenkowy gig. W Lublinie kwartet pokazał się raczej od tej mocniejszej strony. Pomimo lekkiej konferansjerki Grzegorza Kwiatkowskiego, zespół brzmiał tego wieczoru jak Killing Joke, Swans, No Means No i Sonic Youth zmieszani w różnych proporcjach. Co ciekawe główną część występu oparli na tej samej płycie („Off the Sun”), co rok temu w Katowicach. Nie zagrali niczego z ostatniej dream-popowej EP’ki i chyba tylko raz sięgnęli po „Jolly New Songs” wykonując wieńczący ten album, singlowy „To Me”. Wykonali zatem z pasją i mocą „Dream About”, „Another Day”, „Longing”, „Long Time Ago”, Glory” i „Turn”. Była energia, zgranie i pewność siebie. Jakby nie było tych 6 miesięcy przerwy od dawnego życia. Mało tego, grupa zakończyła występ zupełnie nowym materiałem, szykowanym na płytę planowaną na wrzesień 2021 roku. Najpierw zagrali trzy utwory w jednym secie, a potem jeszcze dwa kawałki na bis. Czego spodziewać się po kolejnej płycie? Że będzie dobra. Koncertowe wykonania mogą trochę wprowadzać w błąd, ale słychać było twardy bas, niezawodną perkusję i pociągłe wokale, choć także skandowane – co stanowi nowość w stylu grupy. Intrygująco brzmiał również instrument Rafała Wojczala (wyglądał jak kanister z gryfem), generujący różne elektroniczne dźwięki. Trupa Trupa ma dużo do powiedzenia i pokazuje na scenie różne twarze, dlatego cieszę się, że wybrałem ten dzień, w którym na scenie zabrzmiała ich – potężna tego dnia – muzyka.”