„Na przecięciu popularnego dwie dekady temu noise rocka i stylistyki Pink Floyd z okresu z Sydem Barettem gdańska formacja wygrywa niepokojące ballady, a czasem wciska „nitro” i dodaje gitarowego zgiełku. Jeśli czymś mielibyśmy się poszczycić w świecie, to chociażby Trupą Trupa.”