„Mówi się, że dawniej było gorzej. Teraz żyje się lepiej. Jedni to potwierdzają, inni się z tym nie zgadzają. Jest jeszcze trzecia kategoria ludzi, którzy dostrzegają ciemne strony życia wczorajszego i dzisiejszego. Tutaj można zaliczyć Grzegorza Kwiatkowskiego z jego nowym (czwartym) tomikiem wierszy „Spalanie”.
Poetycką rzeczywistość tworzą cienie ludzkiej egzystencji. Już w pierwszym wierszu, zatytułowanym identycznie jak tomik, pojawia się bezwzględna śmierć. Jest ona efektem choroby, która oddaliła od siebie dwóch bliskich przyjaciół. W kolejnych utworach dopełnia się ten ponury obraz. W „świecie” do głosu dochodzi matka, która ubolewa nad tym, że dała życie dziecku w świecie pełnym bezradności i łez.
Temat ludzkiej śmierci staje się pretekstem do poruszania innych kwestii. W obliczu zgonu ojca podmiot liryczny („zapomniał”) gorzko rozpacza, że przez całe życie był porzucony przez rodzica. Natomiast „obok” przynosi refleksję o przesadnym upatrywaniu homoseksualizmu, jak w przypadku znalezionych na bagnie dwóch obejmujących się ciał księdza i rolnika.
„Spalanie” jest poetycką refleksją o kondycji współczesnego człowieka i świata, w którym egzystuje. Ciężko tutaj dostrzec jakieś pozytywne strony. Poeta wyraźnie pokazuje, że człowiek znajduje się w problematycznej sytuacji. Musi stawiać czoła chorobom, śmierci, cierpieniu, a także plotkom czy stereotypom. Poetyckie rozważania nie dają jednak bezpośrednio żadnej recepty na pokonanie tych przeciwności. Wydaje się, że podmiot liryczny zostawia czytelnika samego. Nie jest tak do końca.
W kontekście wszystkich wierszy tytuł tomiku może być odbierany jako sugestia zapominania o tym, co złe. Spalenie czegoś przynosi całkowitą destrukcję, zamieniając wszystko w popiół. Tak samo działa zapomnienie. Jeśli coś trafi w niepamięć, to dla danego człowieka przestaje istnieć.
Kwiatkowski zachęca swoich czytelników do zmierzenia się z trudnymi tematami, przemyśleniami, zachęca do refleksji. Poeta nie udaje, że życie jest cudowne. Próbuje uświadomić, że bycie człowiekiem wiąże się z doświadczaniem różnych cierpień. Nie należy jednak ich rozpamiętywać. Można wraz z poetą poddać je spaleniu.”