„Mija rok odkąd Davida Bowiego nie ma wśród nas. Razem z muzykami i fanami wspominamy tego wielkiego artystę, który dwa dni temu obchodziłby swoje siedemdziesiąte urodziny. Życie jednak płata figle i zaledwie dwa dni po skończeniu 69 lat Davida Bowiego już nie było. Zostawił po sobie dziesiątki płyt, setki wybitnych przebojów i kilkanaście filmów. Wpływał na modę, muzykę i styl życia wielu osób. Powiedziano i napisano o nim wszystko, dlatego dziś oddajemy głos muzykom i fanom brytyjskiego artysty, w tym Elizie Gaust, prawdziwej ekspertce w temacie Davida Bowiego.
Grzegorz Kwiatkowski / Trupa Trupa: David Bowie był dla mnie zawsze bardziej projektem tożsamościowym i jego muzyka wydawała mi się niesamodzielna, to znaczy działała na mnie zawsze dopiero w zestawieniu z informacjami biograficznymi i kolejnymi kreacjami i maskami. To się zmieniło przy ostatniej płycie Blackstar, która pomimo śmiertelnej otoczki jest dla mnie wspaniałą muzyką, broniącą się na zasadzie early Beatles songs, czyli są to dla mnie po prostu świetne, wspaniałe i dość tradycyjne i proste piosenki, czyli takie, które moim zdaniem najtrudniej napisać, i taką szlachetną prostotę moim zdaniem najtrudniej osiągnąć. Chapeau bas.”
Całość na stronie www.fyh.com.pl