„Grzegorz Kwiatkowski to człowiek młody i dobrze ułożony, cokolwiek może nerwowy, ale to akurat wynikać może z przyczyn zawodowych. Oprócz bowiem tego, że jest Kwiatkowski wokalistą w świetnej kapeli Trupa Trupa, w której nerw Hendrixa walczy o lepsze z dzikością The Stooges, jest również poetą, w dodatku całkowicie owładniętym obsesją względności dobra i zła.
Posts
Recenzja Powinni się nie urodzić – Fraza
„Opowiedzieć moment doświadczenia,znaczy podjąć się dość ryzykownej próby. Ryzyko wzrasta, jeśli realizacją opowieści jest wiersz. Jeśli zaś to, co opowiadane jest doświadczeniem granicznym, ryzyko opowieści staje się posunięciem radykalnym – wszystkim tym, co znaczy greckie krisis. Próba opowiedzenia doświadczenia granicznego jest więc specyficznym szaleństwem – wzmożonym, jeśli pod uwagę weźmie się pismo wiersza – tak ze względu na ryzyko samego opowiadania, jak i na opowiadanie samego ryzyka, czyli doświadczenia granicznego.
Recenzja Radości – Zeszyty Poetyckie
„Radości to już czwarta książka Grzegorza Kwiatkowskiego. W poprzednich trzech swoich publikacjach mieszkający w Gdańsku poeta dosyć wyraźnie zaznaczył ścieżkę, którą chce podążać. Jego pisanie już u swojego zarania posiadało parę cech charakterystycznych wyróżniających go na tle innych twórców jego pokolenia. W najnowszej, wydanej przez Biuro Literackie, pozycji, poeta nie zbacza z obranego kierunku.
Rozmowa o Radościach – Tygodnik Kulturalny
Recenzja Radości – Radosław Kobierski
„Niech mi będzie wolno, pisząc o nowych wierszach Grzegorza Kwiatkowskiego, zacząć nie wprost, od dalekiego na pozór obrazu. Mianowicie od wędrówki Hobbitów po Martwych Bagnach. „Tam pod wodą są umarli. Trupie twarze!” Gollum roześmiał się. – Tak, tak, wszyscy zgnili, wszyscy martwi”.