Posts
Recenzja Radości – Tomasz Tyczyński
„Jakież radosne święta! Tyle Radości ze śmierci jednego człowieka, która ma nas Śmierci wyrwać, jeśli uwierzymy, przyjmując nadludzki punkt widzenia. Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił. Któryś za nas cierpiał rany.
Recenzja Radości – Paweł Paszek
„Może najlepiej na samym początku powiedzieć, że Radości – nowy, czwarty tom wierszy Grzegorza Kwiatkowskiego – w każdym wypadku zaczynają się inaczej. Urwane zdanie zawsze niesie w sobie pewną stale odnawiającą się możliwość nowego rozczytania podobnie jak to dzieje się w przypadku aforyzmu.
Recenzja Radości – Paweł Brzeżek
„W Radościach Grzegorza Kwiatkowskiego, znajdziemy akurat tyle radości, ile w hiszpańskich procesjach wielkanocnych, podczas których krwawe pochody samobiczujących się męczenników przechodzą ulicami miast. Czytanie tych wersów jest właśnie takim samobiczowaniem się, a autorowi udało się w znacznym stopniu przenieść cielesność cierpienia na grunt poezji, oskarżanej już dotąd niejednokrotnie o przetwarzanie prawdziwych doświadczeń w kilometry papieru.
Rozmowa o Radościach
Recenzja Radości – ArtPapier
„Grzegorz Kwiatkowski po raz czwarty dekonstruuje wiersz. Nadaje też dodatkowe znaczenie emocjom, ogląda je z nieodkrytych, nieznanych wcześniej stron. Tytułowe „Radości” w dość bezpośredni sposób wynikają z cierpienia. „Miałem siedemnaście lat kiedy zaszlachtowałem pierwszą świnię miałem bardzo słaby wzrok ale udało mi się!”. Minimalistyczna antypoezja Grzegorza Kwiatkowskiego zawiera charakterystyczne dla dzieciństwa połączenie naiwności z okrucieństwem. Geometria świata Kwiatkowskiego jest prosta: twój ból = mój uśmiech, twoja śmierć = moje szczęście.